sobota, 19 grudnia 2009

Day 4 - Notting Hill

We wtorek wybór padł na Notting Hill i kolorowe Portobello Road. Właściwie to był drugi po teatrze cel wyprawy, dawne miejsce zamieszkania GA, które udało nam się znaleźć. Trudno nie było, mając w pamięci fotki sprzed paru lat z zarysem Tesco. A, że dom z niebieskimi drzwiami ze schodkiem był jeden, a to co udało nam się zaobserwować z zewnątrz pokrywało się z tym, co opublikował pewien magazyn o wnętrzach - cel został osiągnięty!
Tego dnia panował ogromny skwar i trzeba było ostudzić emocje w pobliskiej Cafe Nero rozkoszując się Chocolate Shake z kruszonym lodem. Ku zaskoczeniu, a może nie (?) kelnerka była polką. Ups, przepraszam, powinnam powiedzieć, że była to Trainee Barrista, a jeśli wierzyć oficjalnej stronie caffenero.com to: A Caffè Nero barista is the most important person in Caffè Nero. They face our customers every day and have to produce perfect espresso every time and make all our customers feel at home.
Po długim i wyczerpującym spacerze po targu przyszła pora na kolejny spektakl. Więc szybki prysznic i znów na Covent by podziwiać gwiazdy :)

kilka widoków z Notting Hill:

Brak komentarzy: